Confirmation.
W sobotę byłam na bierzmowaniu mojej przyjaciółki Marysi. Z popczątku myślałam, że msza będzie w jej miejscowości, a po przyjeździe oznajmiła mi, że jedziemy do Kielc. Byłam conajmniej zaskoczona, ale co się nie robi dla przyjaciół. Pogoda była piękna, lecz było zbyt duszno.
Obawiałam się, że będę dziwnie czuła się jako jedyna osoba spoza rodziny, lecz każda z osób była dla mnie bardzo miła i otwarta.
0 komentarze:
Prześlij komentarz