Calm.




Niestety ferie się już kończą... Z ich końcem ucieka wszystko nasz wolny czas, możliwość spania do południa, nawet śniegu już nie ma co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ponieważ ostatni tydzień spędziłam u Oli, która mieszka na końcu świata. Właśnie z tego miejsca są dzisiejsze zdjęcia. Wokół kompletna pustka, ani żywej duszy tylko my i ten magiczny las i lodowata, krystalicznie czysta rzeka. To miejsce, w którym dzisiaj byłyśmy jest idealne do tego aby uciec od wszystkiego i wszystkich i po prostu siedzieć samemu nad rzeką... nawet nie trzeba myśleć o niczym konkretnym, bo ta atmosfera automatycznie nas wycisza i uspokaja. Pomaga nam oderwać się od szarej rzeczywistości, do której za niedługo i tak musimy wrócić. To wszystko wprowadziło te zdjęcia w niepowtarzalny klimat.


















ASK | INSTA | FACE | TWITTER | TUMBLR | TUMBLR 2 | PHOTOBLOG | G+ | MAXMODELS
Snapchat: maniuszek lp

Share this:

CONVERSATION

1 komentarze: